Jako pierwszy wymienię sterylizator. Sterylizatory są elektryczne i mikrofalowe, testowałam oba, ale wybrałam ten drugi, jest to szybsze i wygodniejsze. Mój sterylizator jest firmy Avent, mieści bardzo dużo butelek (co w moim wypadku jest potrzebne) i z czystym sercem poleciłabym go każdej mamie.
Kolejną ważną dla mnie rzeczą jest podgrzewacz. Mam go w pokoju, dzięki czemu nawet w nocy mogę szybko podgrzać małej mleko i nie muszę nigdzie iść. Jak w wielu kwestiach, tak i tutaj postawiłam na firmę Lovi, jednak gdybym miała drugi raz wybierać, kupiłabym Avent. Lovi działa dobrze, jednak zdarza mu się przegrzewać mleko.
Ja zaopatrzyłam się również w przenośny podgrzewacz żelowy firmy Lovi, mogę go włączyć kiedy chcę i gdzie chcę, a potem by ponownie go użyć wystarczy wygotować, trzyma ciepło około trzech godzin. Bardzo przydaje się na spacerach, wyjazdach i wyjściach do lekarza.
Do przechowywania pokarmu, może służyć lodówka (około tydzień) lub zamrażalka (w zależności od rodzaju nawet do roku), potrzebne jednak będą woreczki do mrożenia mleka, ja używałam takich z firmy BabyOno, są bardzo praktyczne, jednak jak dla mnie mieszczą za mało mleka i to dość duży wydatek, jeżeli codziennie się coś mrozi. W ramach oszczędności zakupiłam zwykłe woreczki do mrożenia jedzenia, zamykane na taki zatrzask, te najmniejsze dostępne i świetnie zdają egzamin. Można je kupić w prawie każdym markecie.
To zdjęcia moich zapasów z tego lata. Z chęcią oddałabym część jakiejś potrzebującej mamie, jednak nikogo takiego nie ma w mojej okolicy :( Jak widać na przechowywanie mleka trzeba poświęcić sporo miejsca, ja mam na to osobną zamrażarkę.
By ułatwić sobie mycie butelek polecam zakup specjalnie przeznaczonych do tego szczotek. Ja mam taki zapas butelek i taki "ruch w interesie", że składam je przez cały dzień, by potem wieczorem umyć i wysterylizować wszystkie na raz.
Warto zaopatrzyć się również w termoopakowania, które utrzymują ciepło pokarmu około godziny i izolują butelkę z mlekiem od temperatury otoczenia.
To tyle z mojej strony na teraz, łatwiej funkcjonować, gdy ułatwimy sobie choć niektóre czynności.